
Dowiedz się, które nagrania audio i wideo są legalne, a które mogą zaszkodzić w sądzie. Praktyczne porady dla pracy i życia prywatnego.

Stalking to nie jest już tylko problem „z filmów”. Coraz częściej dotyka zwykłych ludzi – po rozstaniach, konfliktach w pracy, przypadkowych znajomościach czy nawet aktywności w internecie. Wiadomości, śledzenie, pojawianie się pod domem, fałszywe konta… A do tego strach, bezsilność i pytanie: co dalej?
Właśnie w tym momencie wiele osób decyduje się na profesjonalną pomoc w zbieraniu dowodów i ustalaniu tożsamości sprawcy. Bo bez faktów bardzo trudno ruszyć sprawę oficjalnie.
Wiele ofiar słyszy na początku: „dopóki nic się nie wydarzyło, niewiele da się zrobić”. Problem w tym, że stalking rzadko jest jednorazowym incydentem – to ciąg powtarzających się działań.
Aby można było skutecznie działać:
Bez tego bardzo łatwo usłyszeć, że „to za mało”.
Całość zaczyna się od spokojnej rozmowy i analizy sytuacji. Nie każdy przypadek wymaga tych samych działań. Wszystko zależy od tego, czy sprawca jest znany, czy anonimowy oraz czy nękanie odbywa się w świecie realnym, czy w internecie.
Najczęściej pomoc polega na:
Dzięki temu ofiara nie zostaje sama z chaosem informacji i strachem.
Fałszywe konta, wiadomości z ukrytych numerów, podszywanie się pod inną osobę – to dziś codzienność. Choć sprawca wydaje się „niewidzialny”, w wielu przypadkach można:
Internet nie daje anonimowości na zawsze – tylko trzeba wiedzieć, gdzie i jak szukać.
Największą zmianą jest odzyskanie poczucia kontroli. Zamiast żyć w ciągłym napięciu, pojawia się plan działania.
W praktyce daje to:
Dla wielu osób to moment, w którym strach przestaje rządzić codziennością.
Samodzielne śledzenie, prowokowanie kontaktu czy próby „złapania na gorącym uczynku” bardzo często kończą się pogorszeniem sytuacji. Sprawca może zmienić schemat, stać się bardziej ostrożny albo agresywny.
Profesjonalne działania są:
Nie warto czekać, gdy:
Im szybciej pojawią się dowody, tym szybciej można realnie zareagować.
Stalking to nie jest błahostka ani „problem do przeczekania”. To sytuacja, która potrafi zniszczyć poczucie bezpieczeństwa, relacje i zdrowie psychiczne. Wsparcie w ustaleniu faktów, zebraniu materiałów i uporządkowaniu całej sytuacji bardzo często staje się pierwszym krokiem do odzyskania spokoju.
Nie trzeba z tym zostawać samemu.